Odp: na piechote z lotniska

#20584
Anonymous
Guest

Też się nad tym zastanawiałem i w końcu postanowiliśmy to z małżonką zrobić 🙂
Przylecieliśmy o 8 rano, hotel od 14 więc wydawało się to sensowniejszym rozwiązaniem niż snucie się z plecakami po Rzymie.
Na początek uwaga – BARDZO LUBIĘ piesze wędrówki, lubię być zmęczony jak koń po westernie. Kondycja może już nie ta co kiedyś, ale jednak jakaś jest. Bagaż w formie niezbyt ciężkich plecaków (około 7kg). Wyruszyliśmy o 8.10 z lotniska dojście do Via Appia Antica – 10 minut. Przystanek na zakup wody (około 20 minut) plus przystanki na obejrzenie ruin, które były po drodze, kolejne około 30 minut. W okolice katakumb San Sebastiano doszliśmy o godzinie 11 (dokładnie do krzyżówki Via Appia z San Sebastiano). Na miejscu w hotelu w Rzymie (5 minut od dworca Termini) byliśmy o 13.30.
Uważam, że pomysł był doskonały. Resztę krótkiego pobytu spędziliśmy w mieście i nie było NAJMNIEJSZEJ szansy zobaczenia i poczucia tego co na Via Appia – można zerknąć na google maps .
http://maps.google.pl/maps?saddr=Via+Appia+Antica&daddr=Via+dell’Aeroscalo&hl=pl&sll=41.872717,12.500285&sspn=0.006767,0.013937&geocode=FUrvfgIdRsK-AA%3BFeq9fQIdegbAAA&dirflg=w&mra=dme&mrsp=0&sz=17&t=m&z=17

Cała Via Appia jest wyłożona kamieniem więc idzie się przyjemnie.
Po drodze usłyszeliśmy „bongiorno” od wędrującej pary Włochów, przyjazne machanie od kierowcy małej ciężarówki i przyjacielskie „Hi” od innego turysty (chyba Amerykanin). Atmosfera jak na szlaku w Bieszczadach. Im bliżej Rzymu tym więcej ogrodzonych posiadłości wzdłuż drogi. Po drodze były ujęcia wody, mimo, że ponoć dobre do picia, to jednak jakoś nie mogliśmy się przekonać do skorzystania – wizja spędzenia pobytu w hotelu z bólem brzucha… Pierwszy sklep od lotniska jest po około 1,5 godzinie wędrówki więc lepiej mieć coś do picia.
Kolejny odcinek już w mieście był nieco mniej malowniczy. Via Apia robi się ciasna, Włosi specjalnie się tym nie przejmują i jeżdżą jak szaleni… z drugiej strony nie czuliśmy, że zaraz nas ktoś rozjedzie. Później dochodzimy do ściślejszego centrum i poruszamy się po normalnych chodnikach.
Podsumowując – my jesteśmy bardzo zadowoleni. Zobaczyliśmy coś innego niż centrum Rzymu (czasu na wyjazdy poza miasto nie było). Droga jest bardzo łatwa i przyjemna dla kogoś kto lubi piesze wędrówki, ale NA PEWNO nie jest to spacerek i lepiej się nie wypuszczać z nastawieniem „jakoś to będzie” (ponad 10 km do centrum).