Plażowanie w Rzymie

Plażowanie w Rzymie 1Gorąco nam… wreszcie! Po wyjątkowo zimnej wiośnie nadeszło zwykłe rzymskie latoskwar nie z tej ziemi i duże zawilgocenie powietrza. Ciężko to znieść każdemu, a szczególnie turyście z północy. Dlatego – ratuj się kto może! – szukamy cienia, klimatyzowanych pomieszczeń i wody do kąpieli. O plażowaniu nad Tybrem nie ma mowy – można się jedynie opalać, ale kąpiel w wodach naszej „[intlink id=”201″ type=”post”]blondynki[/intlink]” polecamy jedynie samobójcom.  Warto się za to wybrać do nadmorskiej dzielnicy [intlink id=”50″ type=”page”]Ostia[/intlink]; wystarczy zwykły bilet miejski za 1 euro i pół godziny podróży klimatyzowanym pociągiem-metrem odjeżdżającym ze stacji metra B „PIRAMIDE”, by spędzić miłe chwile nad brzegiem Morza Tyrreńskiego. Alternatywą dla morza mogą być [intlink id=”187″ type=”page”]akwaparki[/intlink] na obrzeżach miasta, a szczególnie dwa, do których można dojechać komunikacją miejską: Hydromania na wschód od miasta, tuż przy obwodnicy i Aquapiper w podrzymskiej miejscowości Guidonia, na zachód od miasta.
Dla majętnych i wymagających polecamy wyprawę na [intlink id=”515″ type=”page”]Wyspy Pancjańskie [/intlink]- przynajmniej tam można znaleźć czystą wodę…
A w samym Rzymie, w centrum? Mamy doskonałą [intlink id=”79″ type=”page”]wodę miejską gratis[/intlink], krótkie kąpiele w fontannach kiedy policja nie widzi (mandat 200 euro), kilka [intlink id=”119″ type=”page”]parków miejskich[/intlink] z rozłożystymi piniami na poobiednią sjestę lub nieliczne płatne baseny…

Czekamy na decyzję rady miejskiej dotyczącej otwarcia letniego basenu odkrytego, dosłownie w cieniu Koloseum…

httpv://vimeo.com/5630083

Dodaj komentarz